Fantasy (tekstowe)

Gods of Kobol · 2017-09-08 18:57:18

Elendil był zły. Bardzo zły. I zaczynał powoli żałować że porzucił miłe spotkanie z czwórką normalnych osób. Nie dość że uparty feniks nie chciał umrzeć to jeszcze ci głupi wieśniacy nie chcieli w niczym pomóc. Miał tego dosyć i wydarł się:
-Zachęty wam jeszcze trzeba?! Co wy tutaj robicie!?! Trzeba było zostać przy sukience mamusi a nie stać i gapić się! Przedstawienia się zachciało!? To macie GAMONIE!
To powiedziawszy Elendil wystrzelił strzałę ale tak, aby nie skrzywdzić nierobów tylko dać im znać, że czegoś od nich oczekuje. I bynajmniej nie tego co robili do tej pory.

Adword · 2017-09-08 21:13:43

Atakuje feniksa prubując przebić energią chaosu jego osłonę. Poza tym wołam do tych z tyłu.
-No chodźcie tu ciamajdy. DO ATAKU!!!
Jeśli moje ataki nie skutkują to skupiam się na utrzymywaniu tarczy i obserwuje okolicę, czekając aż feniks coś zrobi.

Luna · 2017-09-08 22:13:22

Rozglądam się na wszelki wypadek, czy jest jakaś droga ucieczki z tej wioski, na przykład jakieś łódki. Potem biegnę razem z innymi w stronę muru. Jeśli są w nim jakieś otwory albo szpary, to patrzę, co jest na zewnątrz, ewentualnie zaczynam strzelać do napastników. Poza tym sprawdzam, gdzie jest potrzebna moja pomoc.

Czarny Smok · 2017-09-08 22:31:21

Elfy okazały się wyjątkowo uparte i, ignorując Aldwena, Elendila oraz jego strzały, stały dalej bezczynnie.
Także Aldwen nie zdołał przebić tarczy, ani Glaur atakujący z bliska, ani harpunnicy prowadzący wciąż ostrzał.
A feniks także nic nie robił, siedział tylko za swoją tarczą i się regenerował.

Szybkie spojrzenie pozwoliło Samancie upewnić się, że w porcie znajdowały się trzy łódki rybackie, którymi ew. mogłaby odpłynąć. Następnie pobiegła w stronę muru. Szybko zdołała policzyć, że odległość od muru do łódek to jakieś pół mili.
Mur okazał się być dosyć wytrzymały i nie było w nim żadnych szpar, ani dziur. Do czasu...
Tuż koło niej, przez mur przebiła się czyjaś dłoń. Samantha mogła się lepiej jej przyjrzeć. Był to kawałek kości, dłoni, obrosłej przez spore ilości lodu.
Także spod głównej bramy dobiegły krzyki, żądające pomocy przy barykadowaniu jej. Coś o nią uderzało i wyraźnie chciało się przebić.

Gods of Kobol · 2017-09-09 13:19:17

Skoro tak to tak. Nimi pobawię się później...
Elendil postanowił podbiec kawałek do feniksa (tak o około 1/3 bliżej)i kontynuować ostrzał (feniksa, nie elfów) z nieco bliższej odległości. Może dzięki temu zwiększy się skuteczność ostrzału. Jeżeli zobaczy, że te gamonie chcą na niego zaatakować to zmienia swój cel strzału na nich.

Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-09-09 13:20:16)

Adword · 2017-09-09 17:45:52

Uderzam wagiczną strzałą w drzewo obok feniksa, a potem telekinezą pomagam mu przewrócić się na ptaka. Jeśli nic się nie stało to kożystając z wzmocnionych skoków biegne do Elendila, i przenoszę telekinezą Rethora. Natomiast jeśli zadziałało to zwalam kolejne drzewo na ptaka. Jeśli obok przeciwnika nie ma żadnych drzew to przenosze te dalsze.

Ostatnio edytowany przez Adword (2017-09-09 17:46:53)

Czarny Smok · 2017-09-09 18:53:08

Feniks przywołał dwie błyskawice, które tym razem uderzyły koło niego, po bokach. W miejscach uderzenia pojawiły się dwie istoty, składające się z samego powietrza. Pierwszy z nich ruszył na Glaura, a drugi na stojącego najbardziej z przodu Aldwena.

▼Ukryta wiadomość

Glaur dość szybko został trafiony przez widmową, powietrzną rękę, a następnie porażony z niej prądem i padł nieprzytomny na ziemię.
Elfy jak stały tak stały.
Elendil trafił feniksa w podbrzusze, powodując mu spore obrażenia, ale dalej nie pozbawiając go życia.
Aldwenowi udało się trafił perfekcyjnie w drzewo, tak że przewróciło się na feniska.
Feniks legł pod drzewem i szamotał się, nie mogąc się wydostać. Co nie zmieniało faktu, że przytomny dalej niejako był i żywiołaki powietrza ruszyły na Aldwena, stojącego najbardziej z przodu, a jeden z nich był już naprawdę blisko...

Gods of Kobol · 2017-09-09 20:08:02

Elendil zwrócił uwagę na żywiołaki ale one chyba na razie nie zwracały uwagi na niego. Jakoś nie miał nic przeciwko takiej sytuacji. W związku z tym nie widział powodu do przerwania ostrzału ptaszka. No chyba że magik wpadnie w jakieś bagno. To wtedy się pomyśli.

Adword · 2017-09-09 21:48:42

Magik postanowił nie wpadać w bagno, żeby jego kompan nie musiał myśleć. Posłał w strone żywiołaka fale energii, a potem wykonał odwrót w celu zwiększenia dystansu. Przy skokach wspomagał się magią ładu, by poruszać się szybciej. W drugiego żywiołaka strzelił z oka cyklopa.

Ostatnio edytowany przez Adword (2017-09-09 21:49:15)

Czarny Smok · 2017-09-09 22:49:55

Elendil nieszczęśliwie nie trafił, za to harpunnicy wreszcie odwalili dobrą robotę i obaj trafili w feniksa, przyszpilając jego skrzydła skutecznie do ziemi. Feniks okazał się jednak wystarczającą sprawnością i podniósł się, odrzucając drzewo na bok. Był jednak mocno posiniaczony i można było się spodziewać, że wygrana jest już w zasięgu ręki.
Z kolei Aldwen sprawnie położył oba żywiołaki.

Luna · 2017-09-09 23:33:42

Uderzam sztyletem w lodową dłoń, a potem rozglądam się za czymś, czym można by zatkać dziurę. Jeśli mi się to uda, biegnę pomóc przy barykadowaniu bramy. W przeciwnym wypadku zostaję, aby bronić powstałego wyłomu (chyba że jest na tyle mały, że nie stanowi zagrożenia).

Czarny Smok · 2017-09-10 09:20:55

Ręka została skutecznie odcięta. Pomoc przy bramie okazała się zaś nieoceniona, dzięki czemu jeszcze wytrzymała napór wrogów. W tym czasie zażądzono ewakuację dzieci, kobiet i starców.

Adword · 2017-09-10 16:50:30

Jako że metoda drzewna przyniosła skutki to ponownie przewracam drrzewo na feniksa,ścinając je magicznym pociskiem i przewracając w odpowiednią stronę. Wcześniej jednak przenoszę nieprzytomnego Glaura do stanowiska mojego i Elendila.

Czarny Smok · 2017-09-10 18:08:16

Aldwenowi kolejne dwa zaklęcia wyszły dobrze. Glaura przeniósł o 2/3 drogi, a drzewo spadło na nogi feniksa.
Do tego Elendil strzelił mu w lewe skrzydło zupełnie je niszcząc. Ptak jeszcze zdołał wywołać wichurę i ogłuszyć dwa elfy.

Adword · 2017-09-10 21:38:35

Posyłam w feniksa falę ogłuszającą i jeśli zadziałała podlatuję do feniksa, i dekapituję go ostrzem z czystej magii. Jeśli wszystko poszło zgodnie z planem to rozglądam się za czymś ciekawym do przywłaszczenia.

Luna · 2017-09-10 22:52:08

Samantha była była zadowolona, że brama na razie wytrzymała i Lodowe Demony nie zdołały się przedrzeć. Zastanawiała się, dokąd starcy, kobiety i dzieci mają zostać ewakuowani. Postanowiła pomóc przy ewakuacji, chyba że byłaby bardziej potrzebna do czegoś innego.

Czarny Smok · 2017-09-11 06:39:25

Starcy, kobiety i dzieci zbierały się w centrum miasta, a następnie szli ciurkiem do łódek. Szło dobrze i już 1/3 została bezpiecznie przetransportowana...
Wtedy brama padła.
Do środka rzuciły się przez nią 3 wielkie stwory. Dwa podobne do szkieletów obrośniętych lodem i jeden spaczony biały wilk.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby Aldwenowi nie skończyła się mana. Feniks wywołał wiatry, które w niego uderzyły z całą mocą i pozbawiły przytomności.
Elendil tym razem trafił w pierś ptaka dość mocno i tym razem feniks nie wytrzymał i upadł na ziemię.
Walka była wygrana.
Pod feniksem znajdował się duży stos kosztowności. Oprócz zwykłego złota, były tam diamenty i szafiry oraz rubiny, z których jeden mienił się dziwnym czerwonawym blaskiem.
Były też buty, wokół których wszystko było zamarznięte, szaty maga o fioletowej barwie, maska w czarno-czerwonych barwach podobna do tych z azteckiego rodzaju, czarny pierścień z sygnetem w kształcie czaszki, korona ze srebra, przypominająca wielki diadem i posiadająca wbudowane najważniejsze kamienie szlachetne i jasnoniebieska zbroja. Od wszystkich przedmiotów biła potężna moc magiczna.
Rethor się obudził i pomagał w porządkowaniu.
Burze też zdawały się ustawać.
Aldwen też już wracał do życia. Jego rana nie należała do największych, choć przydałoby się z nią potem coś zrobić.

Gods of Kobol · 2017-09-11 07:08:23

''No dobra, udało się. Nareszcie. W związku tym trzeba się jakoś podzielić łupami. Mi przypadły do gustu butki, pierścionek i diadem. Poza tym miło by było dostać swoją część złota. Do tego pytanie - co robimy z tymi gamoniami? Bo ja obiecałem im kuku jeżeli będą stać i się gapić. O dziwo stały i nic nie robiły.''

Luna · 2017-09-11 16:34:13

Samantha miała ochotę trochę ponarzekać na obecną sytuację, ale odłożyła to na później, kiedy będzie miała więcej czasu. Zaczęła strzelać do szkieletów i wilka. Jeśli to nie zdołało ich zatrzymać, pobiegła do jakiejś chaty albo czegoś innego, co mogło służyć za osłonę, żeby dalej prowadzić ostrzał z ukrycia.

Czarny Smok · 2017-09-11 18:31:32

- Mamy 7 przedmiotów emanujących magiczną energią. - rzekł Rethor. - Wypadało by się nimi podzielić po równo? Mi wiele nie potrzeba, ale diadem lub pierścień bym wziął. - spojrzał na grupkę elfów. - Nie wiem... Nie dawaj im złota?

Samantha celnie trafiła w nogę psa, przez co stracił równowagę i jeden z mieszkańców wioski mógł go załatwić. Kolejne strzały były jednak niecelne i po jakimś czasie zauważył ją jeden ze szkieletów. Ruszył na nią, a jej nie udało się wycofać. Zapowiadało się na walkę wręcz...

Gods of Kobol · 2017-09-11 22:08:56

-Sory ale rozumiem że dzelimy się proporcjonalnie do naszego wkładu w zabice ptaka. Z tego co pamiętam jakoś specjalnie nie ułatwiliście zadania. W związku z tym chcę buty i pierścionek. Do tego diademik chociaż świecący rubin też mi się spodobał. Ostatecznie mogę zrezygnować z mojej działki pieniędzy.

Czarny Smok · 2017-09-12 12:24:30

- A kto Was tu doprowadził? - odpowiedział Rethor. Po kolejnych negocjacjach (priv) doszli do następującego podziału:
Glaur dostanie wszystkie szlachetne klejnoty i błękitną, zimną niczym zero bezwzględne zbroję.
Rethor dostanie maskę podobną do azteckiej oraz czerwony, magiczny rubin.
Elendil dostanie jedyne znalezione buty i pierścień.
Aldwen dostanie bogato zdobioną koronę i płaszcz.
Każdy też wziął dużo złota (w miarę równo), a resztę podarowali dobrze sprawującym się harpunnikom.

Elendil postanowił także wystrzelić płonącą strzałę w środek grupki elfów. Nie było to może najrozsądniejsze, bo ręce do budowy nowej łodzi zawsze się przydadzą, a nastawienie innych członków drużyny się do niego nie poprawi. Tak czy inaczej, trzech z nich padło, a reszta uciekła w las.

Rethor przywołał do siebie Glaura, Elendila i Aldwena i spytał:
- To co teraz robimy z naszą wyprawą? Wracamy na południe czy szukamy jeszcze czegoś. Na kontynencie czeka na nas jeszcze Roger, pewnie żądny przygód, a znajdzie się jeszcze kilka spraw na pewno do załatwienia...

Luna · 2017-09-12 16:20:11

Walka wręcz to nie była sytuacja, która odpowiadała Samancie. Uderzyła w szkielet magicznym pociskiem, który miał go przebić. Jeśli to nie zadziałało, przygotowała się do obrony sztyletami. Jeżeli pojawiła się możliwość zajęcia jakiejś lepszej pozycji obronnej, skorzystała z niej.

Czarny Smok · 2017-09-13 07:44:34

Zaklęcie się niestety nie powiodło, toteż Samantha zajęła wyżej umiejscowioną pozycję. Przez chwilę wymieniali kilka ciosów, ale Samantha dość sprawnie nadwyrężyła mu kości na piersi, a potem przebiła mu klatkę piersiową w miejscu serca.
Szkielet rozsypał się na ziemię.
Oprócz kawałków kości i lodu, na ziemię spadł z miejsca serca coś w rodzaju amuletu, wykonanego z srebra i błękitnego, dziwnego klejnotu. I tenże amulet był pęknięty.
Walka powoli ucichała. Rybacy zaczęli zbierać trupy (było ich koło pięciu) i zaczęli naprawiać bramę.
Mgła była coraz gęstsza, a powietrze chłodniejsze.

Adword · 2017-09-13 17:36:35

-Moim zdaniem powinniśmy zostać w tej okolicy. Straciliśmy jedną osobę z drużyny, i może się znajdzie. Poza tym północ jest nawet fajna i nie ma tu Zakonu, z którym nie zamierzam mieć nic wspólnego. Raczej znajdziemy tu też coś, do roboty. Także Roger na pewno byłby zainteresowany pozostaniem tu, bo jeszcze nie miał tu żadnej większej przygody. Pytanie też, czy nam się śpieszy, bo możemy odpocząć na tej wyspie, a poza tym chciałbym najpierw zregenerować manę.
Kiedy drużyna zakończyła dyskusji Aldwen rozejrzał się po okolicy poszukując wygodnego miejsca na obozowisko. Proszę też kogoś by pomógł mi pozbierać drewno, a Elendila by wyciąl jakiś smaczny kawałek świerzo upolowanego ptaka.

Play by Forum

#151 2017-09-08 18:57:18

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#152 2017-09-08 21:13:43

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#153 2017-09-08 22:13:22

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#154 2017-09-08 22:31:21

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#155 2017-09-09 13:19:17

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#156 2017-09-09 17:45:52

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#157 2017-09-09 18:53:08

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#158 2017-09-09 20:08:02

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#159 2017-09-09 21:48:42

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#160 2017-09-09 22:49:55

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#161 2017-09-09 23:33:42

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#162 2017-09-10 09:20:55

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#163 2017-09-10 16:50:30

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#164 2017-09-10 18:08:16

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#165 2017-09-10 21:38:35

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#166 2017-09-10 22:52:08

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#167 2017-09-11 06:39:25

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#168 2017-09-11 07:08:23

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#169 2017-09-11 16:34:13

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#170 2017-09-11 18:31:32

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#171 2017-09-11 22:08:56

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#172 2017-09-12 12:24:30

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#173 2017-09-12 16:20:11

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#174 2017-09-13 07:44:34

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

#175 2017-09-13 17:36:35

Odp: Rozdział 1. - The Gathering Storm

Stopka