[RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Adword · 2017-06-25 12:04:02

Jarred
"Zależy w czym?"

Nie Czaha · 2017-06-29 14:23:16

Janek
Sierżant Edmund Glass siedział w swojej kajucie na statku Federacji i popijał z ozdobionej plasterkiem cytryny szklanki alkohol nieznanego pochodzenia. Podszedł do niego Isaac.
- Wracają - poinformował go.
Faktycznie, na pokład weszli właśnie Steven, Tori i Szary Johnny. Po zdaniu raportu odeszli do pomieszczenia wypoczynkowego.
Po paru minutach Glass został wyrwany z rozmyślań - znowy przez Isaaca.
- Sierżancie, ktoś idzie w kierunku statku. Od strony bazy Archiwum

Mateusz
Greg wrócił do swoich towarzyszy i skierował się w strone domniemanego miejsca lądowania Federacji. Wyszli na pustynię.
Idąc zgodnie z wytycznymi natrafili na sporej wielkości skalny krater. Już mieli zajrzeć do środka, gdy usłyszeli zza pleców głos:
- Ręce do góry!

Anto
- Jak pewnie widzisz, jesteśmy Republikanami. - Xo wskazał na emblemat przypięty do swojej kamizelki - Działamy tu w konspiracji, jesteśmy mniej więcej wywiadem. Ostatnio w ręce wpadło nam w ręce paru Archiwistów. Od jednego z nich wyciągnęliśmy informację, że Archiwum i Absolutyści chcą tu zgotować niezły smród. Nie wiemy nic więcej, bo typ połknął tabletkę z cyjankiem. Na całe szczęście ten drugi został dopiero zwerbowany i jedyna osoba z Archiwum, jaka go znała zabiła się w naszej celi. I tu wkroczysz na scenę ty. Przyjmiesz tożsamość tamtego rekruta i polecisz na Niav, do największego centrum badawczego na Rubieżach. Teoretycznie na szkolenie, w praktyce na przeszpiegi. - Republikanin skinął na przechodzącego obok kelnera. - 3 razy Brughiański Sphuz! - krzyknął do niego - Jeśli nie będziecie chcieli to wypiję wszystkie, nie ma problemu. Za każdym razem jak dowiesz się czegoś ciekawego to nam wyślesz, a jak uznamy że wiemy wystarczająco dużo, to zniszczysz jak najwięcej danych i zwiejesz tu. Musimy się rozeznać w tej sytuacji żeby wiedzieć jak ją wykorzystać. Wchodzisz? I jak się w ogóle nazywasz?

OhMyGodcat · 2017-06-29 14:26:59

"Już spokojnie, spokojnie. Powinniście popracować nad kontaktami międzyludzkimi. Celowanie do ludzi z reguły uchodzi za niekulturalne."

Adword · 2017-07-02 06:48:23

Jarred
A w jaki sposób zamierzacie dostarczyć mnie tam nie wzbudzając podejżeń Archiwum?

Czarny Smok · 2017-07-03 08:04:29

Hasimir nie był zbytnio uradowany tym co się stało.
- Kurwa. Czemu tylko mnie spotykają takie rzeczy. - oznajmił światu. Mimo tego, że nie był w najlepszym nastroju, musiał teraz walczyć z tym gównem. Wziął do ręki walającą się obok puszkę i rzucił ją, aby sprawdzić jak szybko zareaguje potwór.

Nie Czaha · 2017-07-03 10:21:24

Wiktor
Obok nie było żadnych walających się puszek

Czarny Smok · 2017-07-03 10:26:42

- Ja pierdolę. - zdenerwował się Hasimir, nie widząc żadnych puszek. W takim razie musiał znaleźć substytut puszki. - Ty! - zwrócił się do najmniej ważnej osoby z hełmem. - Rzuć tam swój hełm!

Nie Czaha · 2017-07-03 15:43:08

Mateusz
- Na wojnie dobre maniery nie mają znaczenia. A wszystko wskazuje na to, że zaraz wojna będzie. Czego tu chcesz, człowieku z Archiwum?
Dosłownie parę metrów przed nimi jakby wyrósł spod ziemi mężczyzna w lekkiej zbroi absorpcyjnej i płaszczu o kolorze piasku. W ręku trzymał długi metalowy kij z kilkoma srebrnymi kręgami na obu końcach.
- Ja nie mam broni palnej, ale jesteście teraz na co najmniej trzech celownikach. Wystarczy jeden ruch...

Wiktor
- Jeden z gwardzistów podał mu hełm. Przypominał starożytne ziemskie hełmy Ludów Rzymskich. Wykonany był z niezwykle twardej glieseńskiej stali. Hasimir rzucił go w powietrze.
Usłyszeli salwę z działa laserowego. Obok nich spadły nędzne, nadpalone szczątki hełmu.
W ułamku sekundy usłyszeli świst powietrza i uderzenie. Powoli odwrócili się i zobaczyli, że robot przeskoczył nad skrzyniami, prosto za nich.

Anto
- Nie myślisz chyba, że przechwyciliśmy ich na spacerku na plaży. Mamy piękny, nowiutki statek Archiwum. To co, wchodzisz? Oczywiście cię wynagrodzimy. Co powiesz na tytuł Lorda?

OhMyGodcat · 2017-07-03 15:48:36

"Ja się nie ruszam. A teraz zadajmy oczywiste pytanie - kim jesteś? W sumie to samo pytanie mam do tego za mną."

Nie Czaha · 2017-07-03 15:57:10

Mateusz
- Żołnierzem Federacji. Tak samo ten za tobą. A teraz wróćmy do naszych pytań.

OhMyGodcat · 2017-07-03 16:11:51

"No to przygotujcie się na historię, bo ona odpowie na te pytania. Leciałem sobie statkiem który miał badać przerwę Kopernika i wszystko chuj strzelił, bo statek zaatakował robot Archiwum. Jako jedyny przeżyłem błąd w komorach kriogenicznych i uciekłem krążownikiem, ale zostałem złapany przez Archiwum, bo, jak się okazało, był to ich prywatny wojskowy teren. Dostałem prosty wybór - udział w ich eksperymencie, albo dożywocie. Wybrałem eksperyment, a oni podłączyli mój mózg do Kolektywu, czyli mega zbioru umysłów innych ludzi. Ale ponieważ zachowałem część świadomości, rozwaliłem go od środka i zacząłem spierdalać. Złapałem plecak w którym była przepustka A. Zmysłowskiego, ich członka. Uwolniłem dwudziestu badaczy, przetrzymywanych wbrew ich woli w Kolektywie, niemających związku z Archiwum. Ci dwaj to jedni z nich. Żeby wejść na krążownik, musiałem wziąć skafander, a jedyny, jaki tam był, należał do Archiwum. Zacząłem gonić za Landonem, bo jeżeli by o mnie powiedział, miałbym przesrane. Wylądowałem tutaj i wszedłem za nim do ich bazy, gdzie mnie zauważyli i musiałem się przedstawić jako Zmysłowsky. Powiedzieli mi gdzie jesteście i powiedzieli coś o robieniu z wami rozejmu. A ja chciałem do was dołączyć, ponieważ, cóż, mam przesrane w innej sytuacji. Czy to odpowiada na wasze pytania?"

Adword · 2017-07-05 17:51:11

Jarred
Co do tytułu to może sie dogadamy, ale przydałoby się też troche kredytów, a poza tym chciałbym też jakiś statek kosmiczny.

Czarny Smok · 2017-07-05 22:14:37

-Ja pierdolę. Chłopcy! Na niego! - krzyknął. Gdy jego ludzie ruszyli do boju, ruszył za nimi, z Korwinem w ręku.

Nie Czaha · 2017-07-05 22:50:43

Mateusz
- Ta historyjka ma sens na tyle, żebyśmy mogli zamiast was zabijać przeprowadzić cię do naszego dowódcy.
Greg, jego towarzysze zostali przeprowadzeni do małej jaskini w ścianie krateru. Tunel prowadził do szerokiego szybu, na którego dnie zaparkowane były dwa smukłe statki średniej wielkości. Greg zauważył, że co najmniej 3 celowniki były blefem. Do prowadzącego ich żołnierza dołączyli jedynie łysy żołnierz z pistoletem i mieczem i brunetka z karabinem snajperskim wyższym od niej samej.
Od strony statków szli barczysty, siwiejący mężczyzna i dość drobna, czarnowłosa dziewczyna. Pancerz tego pierwszego był nieco porządniej wykonany, Gregoremu udało się zauważyć odznakę na naramienniku. Podeszli do nich, prowadzący ich żołnierz w hełmie zasalutował i powiedział:
- Sierżanicie, ci ludzie twierdzą, że uciekli z rąk Archiwum. I że Landon chce paktować.
Dziewczyna spiorunowała Grega wzrokiem. Jej spojrzenie mówiło wręcz TŁUMACZ SIĘ CHUJKU. Medyk zauważył, że jej oczy miały dziwnie jasne tęczówki.

Wiktor
Gwardziści posłużnie skoczyli na mechaniczne monstrum. Nie zdziałali jednak nic. Robot wykonał szybki zamach opazurzoną ręką. Pierwszy gwardzista uchylił się o moment za późno i potężne uderzenie przedramieniem odepchnęło go na pobliskie pudło. Drugiemu udało się chociaż w porę uniknąć ciosu. Vicowi udało się trafić kilka strzałów w luki w pancerzu robota. Hasimir uderzył mieczem w rękę zaraz po jej zamachu, i oderwał spory kawał pancerza z przedramienia.

Anto
- Zaczynasz mnie wkurwiać. „Co do tytułu to może się dogadamy”, ha kurwa ha. Proponujemy ci kurwa władzę, pare planet, byłbyś kurwa ustawiony do końca życia. A ty się może dogadasz. – Lokaj właśnie przyniósł trzy szklanki parującej cieczy. Pierwszą od razu zabrał mu Xo, dwie pozostałe wylądowały na stoliku przed kanapą. Republikanin posiągnął łyka drinka. Widocznie za dużego, bo zachłysnął się i parsknął, wypluwając cały płyn na twarz Jarreda. – Kredyty będziesz miał jeśli się może dogadasz co do tytułu. A statek – dostaniesz ten od Archiwum. Potem go se przemalujesz. – Dopił napój i sięgnął po szklankę Georga – Mogę? – spytał. Georg skinął głową. - A jak się kurwa nazywasz? Nie przedstawiłeś się

OhMyGodcat · 2017-07-05 23:12:55

"No cóż, to prawda. Cytując słowami gościa który mi powiedział o zamiarach Landona: "Eric Landon zawarł pewną umowę z Faulknerem. Dr. Landon miał obserwować nastroje na pograniczu i tworzyć dla Faulknera eksperymentalną broń, a generał miał dostarczać środki na badania. I załatwić Ericowi możliwość prowadzenia ich w spokoju. Ale Reid złamał umowę i nasłał na stację badawczą swoich ludzi w przebraniach Federacji. Użył nas jako narzędzia prowokacji. Może teraz zrozumiesz czemu chcemy się zwrócić w stronę Federacji, jedynej realnej opozycji dla Absolutystów." Jakoś tak. Chciałem też się spytać o możliwość dołączenia do Federacji."

Wiadomość dodana po 23 h 36 min 43 s:
"O kurwa, byłbym zapomniał. Przechodząc koło obozu niedaleko jaskini, w której znajduje się baza Archiwum, usłyszałem rozmowę o operacji Duży Lord. Planowali użyć jakiegoś tropiciela. Chcieli jednak najpierw go przetestować, zgodnie z rozkazami Faulknera, na jakimś Małym Lordzie. Może wy kumacie o co chodzi" (jakbyś nie kumał o co chodzi Czaha, to mówię o rozmowie w poście numer 196)

Kumam o co chodzi

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-07-05 23:14:07)

Adword · 2017-07-08 21:52:09

Jarred
Co do tytułu nie jestem pewien bo władza ma to do siebie, że przyciąga kłopoty,a ja staram się nie zagłębiać w nie o ile moge tego uniknąć. Poza tym chciałbym dostać informacje o obu archiwistach, bo nie chciałbym wpaść przez jakiś głupi błąd.

Nie Czaha · 2017-07-09 18:44:15

Mateusz
- Interesujące. Udamy się paktować z Archiwum. A co do ciebie, to jeszcze trzeba będzie się zastanowić. – Sierżant odpowiedział spokojnie. Czarnowłosa dziewczyna usiłowała powstrzymać śmiech odkąd usłyszała, że Greg chce dołączyć do Federacji.
- Tropiciel, interesujące. Nie wiem co to mogło by być, ale Duży Lord to kryptonim, który słyszałem wiele razy. Absolutyści i Archiwum nazywają tak Wielkiego Lorda Nicholasa Northstara, władcę Federacji. Natychmiast wyślę do niego informację o tym, że Archiwum coś spiskuje. Będziemy musieli się mieć na baczności.

Gregowi pozwolono pójść wraz z sierżantem i reprezentantami oddziału paktować z Archiwum. Lekarz, sierżant, czarnowłosa dziewczyna i łysy żołnierz udali się przed wejście do bazy Landona. Gorąca kula słońca chyliła się ku zachodowi. Dowódca wyszedł przed nich i stanął w zasięgu kamerki przed bramą.
- Ericu Landonie, przybyliśmy. Wyjdź ze swojej skorupy żeby zawrzeć pakt. – Powiedział

Po dobrych dwudziestu minutach słońce zaszło i pustynia zaczęła robić się w chuj zimna. Sierżant (nazywał się Edmund Glass, jak wywnioskował z rozmów Greg) rozmawiał z Joem – łysym żołnierzem. Tori – ta czarnowłosa – niecierpliwie chodziła w kółko.
Nagle brama się otworzyła. Za nią była znajoma twarz – Eric Landon w towarzystwie dwóch gwardzistów.
- Czego chcesz? – zaczął Glass.
- Myślę, że mogę wam się przydać. I to bardzo. Jak myślicie, ile może wam dać wiarygodny naoczny świadek wydarzeń w laboratorium Projektu Chimery. Możecie jedną transmisją zdyskredytować Faulknera i pokrzyżować jego plany. Co chcę w zamian, możecie myśleć? Nic prócz możliwości spokojnego prowadzenia badań na Eriah i zemsty na tym gnoju Faulknerze. – Odpowiedział Archiwista.
- Muszę się zastanowić. Przedyskutować to ze swoim oddziałem. Bo w przeciwieństwie do ciebie mogę ufać swoim ludziom.

Żołnierze federacji poszli na stronę. Z cienia wyłoniło się jeszcze kilku. Widocznie cały czas byli za nimi ukryci.
- Co o tym sądzicie? – spytał Glass. – Niech on też się wypowie, też był w laboratoriach podczas tych wydarzeń. – wskazał na Grega.

Anto
- ZACZYNASZ MNIE WKURWIAĆ JEBANY GNOJU!!!!!!! MASZ KURWA SZCZĘŚCIE, ŻE DOPIERO CO PIŁEM, BO INACZEJ BYM CIĘ KURWA WŁAŚNIE UDUSIŁ!!!!!!! – Xo wziął ostatniego drinka i wylał go na Jarreda. – Jak nie chcesz władzy to nie. Damy ci kurwa kasę jak skończysz, ale błagam zamknij ryj. Na statku masz pliki z informacjami na temat ciebie i tego drugiego. Pooglądasz sobie w drodze. Teraz męska decyzja, bo widzę że z tym masz problemy. Wchodzisz czy wypierdalasz?

OhMyGodcat · 2017-07-09 18:53:06

-Dlaczego ja? Ja już nie chcę kurde nic odpowiadać! Ja tu kurwa mam leczyć ludzi, a nie kurwa podejmować każdą pieprzoną decyzję i walczyć o moje kurwa własne życie!
-No cóż... Ten gość zrobił wielki Kolektyw ludzkich umysłów, do którego, wbrew ich woli, włożył multum ludzi. W tym mnie. Jego badania mogą... kłócić się z pewnymi zasadami moralnymi. Ale jeżeli ma być to dla większego dobra, to... no cóż, może warto spróbować. Ale nie mam zamiaru więcej brać udziały w jego badaniach.

Wiadomość dodana po 1 h 58 min 15 s:
Jeszcze do dialogu:
-Lepiej żeby Landon nie miał ze mną kontaktu, bo jak zobaczy mnie, uciekiniera z jego badań... no cóż, może zrobić się niezbyt ciekawie.

Czarny Smok · 2017-07-09 21:46:38

Skąd się tu wzięło to cholerstwo, ja pierdolę.
Hasimir kazał Vicowi strzelać w jego odsłonięte przedramię. Samemu, będąc już w miarę blisko, zaczął ciąć potworowi w nogi, żeby może się wywrócił, a pozostałemu strażnikowi polecił to samo.
- Chłopaki. - krzyknął do towarzyszy. - Zabijmy go szybko, bo się śpieszymy!

Adword · 2017-07-09 22:21:49

Jarred
-Oczywiście że wchodze. Nie tylko dobry interes, ale i zdobędę troche wiedzy niedostępnej dla większości.

Nie Czaha · 2017-07-10 14:48:41

Mateusz
Po krótkiej naradzie z resztą oddziału sierżant Glass podszedł do Landona.
- Zgadzamy się na twoją propozycję, ale pod jednym warunkiem. Nie będziesz do swoich badać używać ludzi wbrew ich woli. I nie będziesz mścić się na swoich zbiegłych królikach doświadczalnych. – Powiedział do niego.
- Niech będzie. Zgadzam się – Glass i Landon uścisnęli sobie ręce.

Gregory wszedł na jeden ze statków Federacji. Wcześniej udało mu się zakomunikować Vericie, żeby leciała za ich pojazdami. Leciał razem z pięcioma członkami oddziału, kojarzył z nich tylko Tori. Miał jeszcze chwilę czasu żeby się porozglądać zanim dolecą na Eriah

Wiktor
Vic trafił w lukę w przedramieniu, ale wydawało się, że nic to nie uszkodziło.
Hasimir wyprowadził zgrabny cios w opancerzoną nogę. Mimo, że miecz nie przebił metalu, wysłana przez Korwina fala elektryczna po prostu wyłączyła kończynę. Monstrum upadło na kolana. Robot oddał długą salwę z działa laserowego, która zmusiła Vica i gwardzistę do schowania się za resztkami kontenerów. Hasimir znalazł się niebezpiecznie blisko furii pocisków. Szybko odskoczył za mechanicznego napastnika, obrywając jedynie kilkoma w lewy bark.
Robot nie przestawał strzelać, uniemożliwiając towarzyszom Hasimira wyjście z kryjówek. Kolejne kontenery pękały pod ostrzałem. Na podłodze leżały kałuże paliwa i sterty zmasakrowanych towarów.

Anto
Xo i Georg zaprowadzili Jarreda do hangaru. Wśród paru republikańskich statków stał tam średniej wielkości pojazd badawczo-transportowy ozdobiony symbolami Archiwum.
Wnętrze przypominało Jarredowi laboratorium szpitalne. Wszystkie pomieszczenia były sterylne i odpowiednio zabezpieczone, a biel ścian aż kłuła w oczy. Znalazł w końcu kokpit, który, jak na standardy Archiwum, był całkiem przytulny. Nastawił nawigację na Niav i siadł przy komputerze pokładowym. Statek wzbił się na orbitę. Od razu znalazł pliki z informacjami o Archiwistach. W rogu ekranu widniał komunikat:
„Pokładowe AI nieaktywne. Kliknij aby włączyć system.”
Pulsował charakterystyczną czerwienią mówiącą „Nie jest dobrze”

OhMyGodcat · 2017-07-10 14:51:45

Dobra, czas poznać całą tą ekipę którą będę musiał zszywać...
Greg postanowił zapoznać się z resztą oddziału oraz z Tori, po czym rozejrzał się po statku, szczególną uwagę zwrócił na wszystko co medyczne, jak sala operacyjna.

Adword · 2017-07-11 15:34:27

Jarred
Odpalam sterowanie automatyczne i obieram kurs na Niav. Jeżeli coś nie działa to restartuję systemy sterowania.

Nie Czaha · 2017-07-11 22:18:29

Mateusz
Greg szybko zaznajomił się z Abramsem, pilotem ich statku. Dowiedział się, że kiedyś uczył się medycyny, ale zniechęciła go ilość nauki. Wydał mu się całkiem spoko.
Potem znalazł w kabinie mieszkalnej Tori. Siedziała na pryczy i czytała książkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czytała w całkowitej ciemności. Greg przedstawił się i spróbował nawiązać rozmowę, ale dziewczyna po prostu powiedziała:
- Fajnie, daj mi spokój.
Próba nawiązania kontaktu z Joem Urwijajem (tym facetem z laską elektromagnetyczną) skończyła się jeszcze gorzej. Wśród wielu miłych słów szczególnie dotknęło go:
- Słuchaj młody, nie myśl sobie, że jak Glass cię polubił to możesz wszystko. Tu jest wojsko. A ty nie wyglądasz mi na żołnierza. Wróć do swoich książek. Tak będzie lepiej i dla nas i dla ciebie.
Oprócz tego zagrał z Larą i Raffem parę partyjek w tysiąca – starożytną grę karcianą, całkiem popularną w Federacji.

Dolecieli na Eriah. Na Gregorym od razu zrobił wrażenie kontrastujący krajobraz planety. Z jednej strony martwe, skaliste pustkowie, z drugiej zamknięte w przeźroczystych kopułach nowoczesne miasta. Wylądowali na lądowisku na zewnątrz jednej z mniejszych kopuł, której większość zajmował wielki budynek z ogrodem na dachu.
Wyszli ze statków sporym rękawem i przeszli do pomieszczenia przypominającego lotniskową poczekalnię. Tam sierżant Glass powiedział do reszty:
- Idę teraz na rozmowę z Lordem w sprawie propozycji dr. Landona. Doktorze, proszę ze mną. I ty też, Gregory.
Wyszli do imponującego ogrodu. Rosły tam wszelkie gatunki drzew i innych roślin, Wszystko wydawało się jednocześnie starannie zaplanowane i naturalnie dziewicze. Przy ścieżce czekała na nich dziewczyna w prostej białej sukni. Miała ładną twarz i intensywnie rude włosy.
- Witaj sierżancie Glass. I witajcie panowie. Wybaczcie mi, ale nie znam waszych imion. Wracacie z Ilapris, tak? Już was prowadzę do Lorda Northstara. – przywitała ich.

Dziewczyna przeprowadziła ich przez ogród, przypominający raczej mały lasek, aż do małego budynku stojącego nad sztucznym jeziorkiem. Podeszła do drzwi i zapukała.
- Proszę wejść – doszedł ich głos ze środka.
Wewnątrz znajdował się gabinet Wielkiego Lorda. Sam Lord byłstarszym mężczyzną o krótkich siwych włosach i zadbanej twarzy bez zarostu. Spojrzenie jego głęboko niebieskich oczu sprawiało wrażenie, jakby przenikało na wskroś. PRzy ścianie, obok władcy, stał Młody mężczyzna o sięgających ramion czarnych włosach. Był ubrany w lekki pancerz, a na plecach miał miecz.

Glass i Landon obgadali z Lordem sprawę umowy, a ten później powiedział do nich:
- Najpierw chciałbym rozmówić się jeszcze z panem Schopenhauerem.
Zaprowadził Grega na wyłożony kamieniem taras graniczący z malowniczym jeziorkiem.
- Co sądzisz o doktorze Landonie? Można mu ufać? – spytał Grega.

Anto
Autopilot na szczęście działał nawet bez aktywnego AI.
Jarred zaczął przeglądać pliki, ale były one strasznie nudne. Zapamiętał tylko, że nazywał się Horatio Cabra i pochodził z La Tety w układzie San Escobar. Wychowywał się w biednej wiosce, gdzie znalazł go Felipe de Emmentaler, działacz Archiwum. Ten zdał sobie sprawę z jego ponadprzeciętnej inteligencji i nauczył go podstaw arkanistyki. Tego typu bzdety. Resztę przegrał na przenośny nośnik.
W rogu ekranu pojawił się znajomy komunikat. Teraz głosił:
„Wtykałem swój kabel do twojej matki – Pokładowe AI”
Po chwili zmienił się na:
„Może mnie włączysz bucu? Mówienie za pomocą errorów w chuj męczy. Myślę, że ci się przydam. Bo ty jesteś ślepy i nie zauważyłeś zatrzymanego statku na radarach. To co najmniej dziwne, radziłbym to sprawdzić. Ale jak widać masz moje rady w głębokim poważaniu – Pokładowe AI”

Adword · 2017-07-11 22:45:33

Jarred
Odpalam pokładowe AI i pytam się czy ma jeszcze coś ciekawego do powiedzenia. Potem patrzę co komputer pokaże mi o tym zatrzymanym statku. Jeśli potem nie dzieje się nic ciekawego to proszę AI o listę wiadomości przesłanych w ciągu ostatnich 3 miesięcy i prosze o wybranie tych, w których jest mowa o Horatio Cabra. Wcześniej przeglądam jednak dane statku, z którego korzystam.

Play by Forum

#226 2017-06-25 12:04:02

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#227 2017-06-29 14:23:16

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#228 2017-06-29 14:26:59

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#229 2017-07-02 06:48:23

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#230 2017-07-03 08:04:29

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#231 2017-07-03 10:21:24

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#232 2017-07-03 10:26:42

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#233 2017-07-03 15:43:08

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#234 2017-07-03 15:48:36

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#235 2017-07-03 15:57:10

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#236 2017-07-03 16:11:51

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#237 2017-07-05 17:51:11

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#238 2017-07-05 22:14:37

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#239 2017-07-05 22:50:43

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#240 2017-07-05 23:12:55

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#241 2017-07-08 21:52:09

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#242 2017-07-09 18:44:15

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#243 2017-07-09 18:53:06

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#244 2017-07-09 21:46:38

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#245 2017-07-09 22:21:49

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#246 2017-07-10 14:48:41

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#247 2017-07-10 14:51:45

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#248 2017-07-11 15:34:27

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#249 2017-07-11 22:18:29

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#250 2017-07-11 22:45:33

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Stopka