[RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

OhMyGodcat · 2017-03-20 17:51:52

Greg
"Hmm. Pomyślmy. Oni są całkowicie bezużyteczni, więc zabranie ich ze sobą to duży błąd i obciążenie. Pójście do centralnej sterowni byłoby dosyć proste, ale i mógłbym nadziać się na kogoś niepożądanego. A do wyjścia w kosmos potrzebuję skafandra, który, znając życie, się nie znajdzie. Chociaż... Jakby tak pomyśleć, wisi mi to! Chcę spojrzeć w czarną, bezdenną pustkę, w której ludzie umierają z powodu braku tlenu, pożywienia, wody, czy po prostu z powodu braku tlenu! Chcę tam wyjść, przeżyć to, by móc doświadczyć bezradności wobec bezmiaru kosmosu! Chcę móc opowiadać innym o tych uczuciach!" Greg rzekł więc do naukowców, spokojnym, normalnym głosem, nie podekscytowanym, który miał w myślach "Ok. Zaczekajcie tutaj. Pójdę drogę przez kosmos. Ty, który znałeś drogę - powiedz mi, jak trafić do śluzy." Po czym zostawiam im trochę ciastek i idę ku śluzie. Po wyjściu z tego korytarza jednak zamykam za sobą drzwi.

WojtazZzZ · 2017-03-20 23:53:29

Chleb:

- Cóż, ja imienia nie posiadam, gdy się urodzilem rodzice ze mnie zaśmieszkowali i nazwali mnie numerem 6669666, ale możesz mi mówić po prostu 666. To nawet do mnie pasuje, jestem niczym diabeł, szybki, sprytny i nieobliczalny - wyszczerzył zęby w szczerym uśmiechu. Tak na marginesie dzięki za opatrzenie rany, po paliło jakbym wypił ze dwie szklanice spirytusu bez zagryzki, wyobrażasz sobie? - zaśmiał się.
A tak na poważnie to strasznie mi miło, że w końcu poznałem twe imię, choć chciałbym wiedzieć o tobie więcej. Wiesz... bardzo mnie zaintrygowałaś.
Inną rzeczą jest również to, iż jestem ciekaw co teraz planujesz, Tori. Zakładam, że pierwszym celem jest ucieczka od tego miejsca, gdyż jest tu zbyt niebezpiecznie ze względu na Purystów, którzy szwędają się po okolicach i tępią takich jak my. Ale co dalej, jak widzisz naszą najbliższą przyszłość?

Nie Czaha · 2017-03-21 15:28:06

Wiktor
Hasimir dobił pająka bez problemu. Na szczęście głowa była mniej opancerzona.
Potem udało im się dojść do przejścia do środkowego sektora. Jedynym problemem było to, że było zamknięte. Żeby je otworzyć potrzebował karty kogoś z personelu. A cały sektor wyglądał na wymarły. Panowała martwa cisza zakłócana jedynie od czasu do czasu krokami robotów.

Mateusz
Po drodze do śluzy Greg spotkał małe stworzenie przypominające zmechanizowanego skorpiona. Ten od razu, na powitanie postanowił wbić mu w udo długie - i definitywnie trujące - żądło. Greg błyskawicznie nadepnął stworzenie i urwał mu żądło. Żądło zamknął w pojemniczku i schował razem ze skorpionem do plecaka. Nigdy nie wiadomo kiedy to może się przydać.

Przy śluzie nie miał jednak tyle szczęścia. Widocznie ktoś już zabrał wszystkie porządne skafandry, bo jedyny, który został miał zapas powietrza na 10 minut

Razowy
- Wiesz co, nie lubię numerycznych imion. Będę cię nazywać po prostu Steven - Tori widocznie zignorowała komplement i uwagę o spirytusie
- Nie wiem skąd jesteś ale mnie uczono się przedstawiać w takich sytuacjach. Dobrych manier też. Nic ci do mojej przeszłości. Widziałeś tą radiostację? Doszły mnie słuchy że w pobliżu stacjonuje oddział Federacji. Wysyłałam sygnał, może nas znajdą. Da się wyczuć że idzie wojna. Ja zamierzam się zaciągnąć do wojska, nie wiem jak ty.

OhMyGodcat · 2017-03-21 15:41:27

Greg
"Cholerne cholerstwo musiało mnie do cholery cholernie użądlić. Cholera. *wzdech* Dobra, odkaźmy to. A teraz, cóż, nie chce mi się szukać innego skafandra. Jeżeli losem pisanym mi jest śmierć, kim jestem, by losowi się sprzeciwiać?" Greg obliczył czy uda mu się z tym zapasem powietrza dostać do środkowego sektora. Jeżeli tak, to poszedł w tą mroczną pustkę, by uratować te niedołęgi (i swoją własną skórę), i szybko udał się do śluzy do sektora środkowego. A jeżeli nie, poszedł szukać innego skafandra.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-03-21 15:45:32)

Czarny Smok · 2017-03-22 00:23:19

Pierwsza myśl, która przyszła do głowy Hasimirowi brzmiała: "A niech to, chyba nie przejdziemy, bo żeby otworzyć te drzwi potrzeba karty dostępu członków personelu."
Druga: "Co ja pieprzę?"
Fenring odsunął się od drzwi.
- Vic, weź strzel w te drzwi.

Nie Czaha · 2017-03-22 08:49:33

Mateusz
Greg na szybko odkaził i opatrzył miejsce użądlenia. Nic złego nie powinno się z tym dziać ale później będzie musiał zająć się tym na spokojnie.
Bez problemu dostał się do śluzy środkowego sektora. Na szczęście mógł otworzyć ją kartą. W środku zauważył że zostało mu w skafandrze powietrza na 27 sekund. Teraz musiał tylko przejść do korytarza niezauważony

Wiktor
Salwą z karabinu nie zrobiła prawie nic. Drzwi były pancerne.

- Czego kurwa strzelasz debilu!? - Hasimir usłyszał stłumiony głos zza drzwi

OhMyGodcat · 2017-03-22 09:06:37

Greg
"*wzdech* Niestety, wygląda na to, że tym razem przeżyłem. Będę musiał jeszcze trochę pocierpieć... Ale na razie trzeba pomóc tym łamagom. Do korytarza!"

Czarny Smok · 2017-03-22 09:25:07

- Wpuść nas!

Nie Czaha · 2017-03-22 11:28:32

Mateusz
Greg wyszedł ze śluzy. Tam od razu zatrzymała go dwójka strażników.
- Wylegitymować! - usłyszał rozkaz

Wiktor
- Na pewno nie jesteś krwiożerczym robotem?
- Cicho durniu, wpuść go.

Hasimir i Vic przeszli przez otwarte drzwi. W środku było koło dwudziestu ludzi. Wyglądali na cywili. Miła niespodzianka. Drzwi na drugim końcu były zamknięte.

OhMyGodcat · 2017-03-22 11:32:22

Greg
"No i chuj" pomyślał Greg. Ale miał plan. Mało prawdopodobne, że się uda, ale zawsze coś. Podał legitymację A. Zmysłowskyego i powiedział "Wiem, że nie wyglądam podobnie, ale ostatnio zrobiłem metamorfozę, żeby bardziej się sobie podobać". W przypadku niepowodzdnia był gotowy strzelić strażnikom z pistoletu w twarz.

Czarny Smok · 2017-03-22 12:15:07

- Dobra, Panowie. Kim jesteście i co się tu dzieje? I czy jest wśród was lub wiecie gdzie jest Eric Landon? I czy macie coś wspólnego z projektem Chimera i, jeśli tak, to czym on w ogóle jest?

Nie Czaha · 2017-03-22 16:57:31

Odpis Janka
- Moze do wojska, moze nie. Ale jakos nie chetno mi do wojaczki, wolalbym byc zdany na wlasna reke. No chyba ze zostalbym pilotem jakiegos fajnego szturmowca, wtedy co innego! Zawsze pasjonowalem sie zaawansowanymi technologicznie maszynami i tym jak dzialaja. Gdy bylem maly codziennie bawiem sie, ze latam statkiem kosmicznym i napierdalam sie z ludzmi i innymi podrasami. Eh, to wasnie przez to zabilem wlasnego brata, bo on zamiast bawic sie wraz ze mna w podroze miedzygwiezdne wolal grac na konsoli w Fife 454... ale w sumie moze i dobrze sie stalo. Miał śmieć za swoje.
6669666 zamyslil sie. - No ale wracajac do tematu to najpierw musimy stad przede wszystkim uciec. Dopiero potem pomysle o tym co dalej.

Nie Czaha · 2017-03-22 21:40:04

Mateusz
Pierwszy strażnik podniósł brwi w geście niedowierzania.
- Widziałem Zmyslovskiego dzisiaj rano i wyglądał inaczej.
- Ale to przecież on. Nie widzisz tych charakterystycznych rysów twarzy? - odpowiedział drugi strażnik.

Zaczęli ożywioną kłótnię na temat tożsamości Grega, a medyk w tym czasie po prostu sobie poszedł. Tym razem może powinien znaleźć jakąś mniej uczęszczaną drogę...

Wiktor
- Najpierw odpowiemy na pytanie o projekt Chimera. Tak, mamy z nim coś wspólnego. Jesteśmy królikami doświadczalnymi. Sam projekt zajmuje się bronią biologiczną - przede wszystkim tymi pająkowatymi robotami. Ostatnio powstało tu coś jeszcze - Kolektyw. Był to komputer zrobiony z zespolenia naszych umysłów. Kolektyw zniszczono, a Eric Landon rozkazał oczyścić cały sektor z życia. Oczywiście biomaszynami. Sam pewnie zwiał do centralnej części bazy

Hasimir zdał sobie sprawę z tego, że nie zamknęli za sobą drzwi. Usłyszał, że do środka wchodzą dwa pająki. Nie wyglądały na zadowolone.

Janek
- Wiesz co, naprawdę jesteś zjebany. Własnego brata?! Nadawałbyś się na purystę...

Nagle usłyszeli dźwięki lądującego statku. Ktoś podchodził do ich kryjówki.

Do wnętrza wszedł długowłosy, wysoki facet w mundurze Federacji
- Zapraszamy na pokład! - zawołał do antropomorfów

OhMyGodcat · 2017-03-22 21:45:39

Greg
"Co. Za. Idioci. Spodziewałem się czegoś więcej po strażnikach Archiwum. Na przykład mózgu." A potem Gregory strzelił sobie z plazmy w łeb rozejrzał się za trochę mniej widoczną drogą... Jak na przykład wentylacja, czy cokolwiek. I użył jej. Nie chciał ryzykować spotkania z kolejnymi bezmózgami.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-03-22 21:47:56)

Czarny Smok · 2017-03-22 23:08:50

Kurde, jest nas dwudziestu. Powinniśmy sobie dać radę. Ale najpierw...
- Zamknijcie te cholerne drzwi. I czemu, kurwa, nie strzelacie do tych pieprzonych pająków?!

WojtazZzZ · 2017-03-23 12:24:33

- Prowadź na poklad kapitanie! - powiedzial do mezczyzny. - juz znudzilo mi sie przebywanie na tej planecie. Tylu purystow ktorzy chca nas zabic i w ogole. A tak wlasciwie, skoro juz o tym mowa to gdzie lecimy?

Nie Czaha · 2017-03-23 20:07:22

Anto
Jarred przybył na Ilapris (mała planeta na granicy Federacji i Ludzkich Wspólnot, ziemia niczyja) całkiem niedawno. Jakiś czas temu grupa łowców skarbów odkryła tu zasypane budowle jakiejś antycznej cywilizacji. Nie chciał żeby ta wiedza się tak zmarnowała; wpadła w ręce prostych bandytów.

Swój namiot rozbił koło wielkiej wulkanicznej formacji skalnej żeby ochronić się przed słońcem pustyni. Siedział w nim i czytał kupioną w porcie kosmicznym książkę. Nosiła tytuł "Reaktory jądrowe dla niekumatych". Zawsze fascynowała go wizja postawienia sobie na jakiejś spokojnej planecie domku z reaktorem w ogródku...
W porcie załatwił sobie mapę Hrargh Yrjirwba Koorhgjytrh (dosłownie "W Pizdu Wielki Piach"). Niestety ktoś przy okazji podpierdolił mu dwie z jego trzech kart finansowych. Te pełne kredytów.

Wyczuł stłumioną aurę ludzi. Rozpoznał techniki blokujące Archiwum - mógł ich wyczuć, ale nie wiedział ilu ich jest. Sięgnął do pasa - jego stary dobry rewolwer ciągle miał przy sobie. Dostał go na trzecie urodziny. Od lat go cały czas modyfikował. Ostatnio dodał mu możliwość wystrzeliwania małych ładunków nuklearnych. Były strasznie głośne, więc zwykle używał po prostu przyśpieszanych elektromagnetycznie pocisków.

Mateusz i Wiktor
Greg schował się akurat przy otwartym szybie wentylacyjnym. Ktoś widocznie czyścił kraty wentylacyjne. Szyb był dosyć spory - zmieściłby się w nim bez problemu. Przeszedł szybko do przejścia do bocznego sektora. Zamek był skomplikowany, ale bardzo przypominał te na A19 Weltschmerz. Poradził sobie z nim bez problemu.

- Coś się zacięło. Nie możemy zamknąć!
Grupa ludzi cofnęła się. Hasimir i Vic zostali z przodu. Szlachcic usłyszał charakterystyczny dźwięk przeładowania. Przeładowania dwóch podwójnych minigunów

Greg otworzył drzwi i zobaczył że uratowani przez niego ludzie mają niezły problem. Oprócz tego była z nimi jakaś dwójka nieznajomych

Janek
- Lecimy na Eriah, do stolicy Federacji. Mamy tam sprawę i przy okazji damy was tymczasowo do ośrodka dla uchodźców.
Statek przedostał się na planetę używając skoków hiperprzestrzennych. 6669666 zawsze je lubił. Widok powierzchni zrobił na nim wrażenie. Skalista, nieprzyjazna i toksyczna planeta była pokryta siecią kilku miast w przezroczystych kopułach. Każda aglomeracja składała się z ponad dwudziestu - trzydziestu kopuł.
Wylądowali w hangarze przy jednej z największych brył. Weszli do wielkiego miasta. Strzeliste oszklone wieżowce prawie sięgały szczytu kopuły. Na ich dachach rosły lasy i parki. Rośliny były też zasadzone przy chodnikach, prawie wszędzie gdzie się da. Po ulicach jeździły tradycyjne elektryczne samochody. Nie umywało się to do ziemskich metropolii, ale jak na standardy rubieży robiło wrażenie.
- witajcie w Federacji! - powiedział ich wybawca

Ośrodek dla uchodźców był przyzwoity. Pokoje nie przypominały obozu koncentracyjnego, a jedzenie było smaczne. 6669666 wreszcie się wyspał. Rano obudziła go Tori
- Steven, niedaleko jest punkt rekrutacyjny do wojska. Idziemy? Ponoć potrzebują też pilotów

OhMyGodcat · 2017-03-23 20:14:46

Greg
"Co się tu do jasnej anielki odjaniepawla? All you had to do is keeping this damn door closed! I kim są ci goście z mieczem i karabinem?" Ze zdziwieniem w głosie głośno powiedział Greg. Miał tylko nadzieję, że to nie kolejni żołnierze Archiwum. Ale cóż, na razie miał większe zmartwienia. A mianowicie dwa. Więc wszedł do pokoju, po czym przeszedł do bardziej dogodnej pozycji (np. by na linii strzału nie stał, siedział, leżał, czy chociaż był nikt poza robotami, oraz żeby była za jakąś zasłoną czy coś, jak np. jeden z dwudziestki dwójki debili) a potem strzelił prosto w jednego z nowo przybyłych debili słaby punkt robocika, ewentualnie minigun (jak w przypadku bólu dupy v 1.0).

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-03-23 20:18:13)

Czarny Smok · 2017-03-23 22:49:52

- I co, myślicie że dostaniecie nagrodę roku dla Pana Sprytnego? Co to, to nie! - krzyknął Hasimir, wyjął miecz i skoczył za grupę dwudziestu ludzi. Gdy miał już wszystkich między sobą a pająkami, powiedział:
- No, to teraz zrobimy tak: jeśli nie pokonacie tych robotów, to po drugiej stronie czekam na was ja z moim mieczem, Korwinem. I teraz zobaczymy, który z was będzie dalej tak uciekał.

OhMyGodcat · 2017-03-23 22:58:45

Greg
"Wow, brawo panie kurwa Odważny. Nie mam zamiaru być jedynym, który ratuje tutaj wszystkim dupę. Więc weź się i swojego kumpla do roboty do cholery jasnej!"

Nie Czaha · 2017-03-23 23:03:01

Wiktor
- Nie widzisz, nie mamy broni

Czarny Smok · 2017-03-23 23:10:26

- Za kogo ty się uważasz? Myślisz, że możesz się tak do mnie odzywać, ty głupi śmieciu? Ja tu motywuję tych tchórzy do walki, a ty jeszcze masz do mnie pretensje. Spierdalaj. - Hasimir spojrzał na tę bandę tchórzy i naukowców, którzy z powodu swojego strachu uważali się za lepszych od innych. Byli nikim. Ale z odpowiednią motywacją.
Odchrząknął.
- Panowie, Panie, i ty debilu nie mający należnego szacunku do nikogo. Stanęliście w obliczu prawdziwego wroga. To już nie jest gra planszowa albo komputerowa, tylko prawdziwe życie. I to o nie walczycie. Ale nie tylko o swoje. Pomyślcie: każdy z was ma rodzinę, która na niego czeka. Jak myślicie, jak się poczuje, gdy umrzecie w walce z jakimś pieprzniętym robalem? Czy chcecie ich zawieść? Jeszcze kilka godzin temu byliście trybikami jakiegoś pierdolonego eksperymentu. A kim jesteście teraz? Bandą tchórzy, która nie potrafi walczyć o swoje życie i chowa się za innymi. Ale z tym już koniec! Dziś jest wasz dzień! Macie okazję pokazać swoją prawdziwą wartość! Czy jesteście godni żyć dalej? Idźcie i walczcie, ale nie dla siebie, czy dla mnie! Walczcie dla swych rodzin, by je ponownie zobaczyć! Dla przyjaciół i dla wspólnych wieczornych wyjść z nimi! Pokażcie kim naprawdę jesteście! Pokażcie, że jesteście prawdziwymi ludźmi!

OhMyGodcat · 2017-03-23 23:14:58

Greg
"Stul pysk! Twoja przemowa ma tyle sensu co twoje zachowanie, czytaj zero. Czego się po nich spodziewasz? Że pobiją ich pięsciami? Kurwa bardzo logiczne."

Czarny Smok · 2017-03-23 23:18:53

- Mówiłem Ci już coś chyba? Wypierdalaj!

OhMyGodcat · 2017-03-23 23:20:13

Greg
"No dobra, radź sobie sam.Taaa, chyba śnisz. Ktoś tu musi coś zrobić, żeby utorować sobie drogę do Landona i PRZEŻYĆ głąbie"

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-03-23 23:21:13)

Play by Forum

#101 2017-03-20 17:51:52

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#102 2017-03-20 23:53:29

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#103 2017-03-21 15:28:06

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#104 2017-03-21 15:41:27

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#105 2017-03-22 00:23:19

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#106 2017-03-22 08:49:33

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#107 2017-03-22 09:06:37

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#108 2017-03-22 09:25:07

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#109 2017-03-22 11:28:32

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#110 2017-03-22 11:32:22

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#111 2017-03-22 12:15:07

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#112 2017-03-22 16:57:31

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#113 2017-03-22 21:40:04

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#114 2017-03-22 21:45:39

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#115 2017-03-22 23:08:50

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#116 2017-03-23 12:24:33

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#117 2017-03-23 20:07:22

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#118 2017-03-23 20:14:46

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#119 2017-03-23 22:49:52

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#120 2017-03-23 22:58:45

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#121 2017-03-23 23:03:01

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#122 2017-03-23 23:10:26

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#123 2017-03-23 23:14:58

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#124 2017-03-23 23:18:53

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

#125 2017-03-23 23:20:13

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Stopka