Fantasy (tekstowe)

OhMyGodcat · 2017-02-24 19:34:44

Ri'saad
Jako, że, w przeciwieństwie do niego, Krion nie miał za bardzo możliwości obrony, Ri'saad postanowił wpierw wyminąć strażnika atakującego go i zaatakować tego drugiego (lecącego w stronę Kriona), następnie zająć się tym pierwszym, a następnie uwolnić Kriona i podczas wypytywania się go o różne rzeczy (jak czy ma ręce które leczo, czy ten ziomek co srał piorunami był tzw. bossem i inne przydatne duperele) rozglądam się po pokoju w poszukiwaniu czegoś przydatnego i/lub cennego.

Nie Czaha · 2017-02-24 20:23:40

Caryll:
Pytam Karla czy nic mu się nie stało i co właśnie zrobił niedźwiedziowi. Potem sprawdzam czy ma potrzebne zioła i czekając aż się uspokoi patrzę czy skóra z niedźwiedzia do czegoś by się nadała. Gdy Karl przestanie płakać poproszę go żeby opatrzył mi ręce i pytam czy umie oskórować misia

Gods of Kobol · 2017-02-24 21:20:54

Elendil:
"No chociaż udało mi się im uciec. Coś takiego... Chyba się starzeję." Jako, że nie mam zamiaru robić za żywą tarczę schodzę z muru i jeśli się śmiertelnie nie potłukłem wyjmuję sztylet zdrową ręką i wchodzę do domu z zamiarem zrobienia krzywdy jakiemuś zbirowi bossa.

Czarny Smok · 2017-02-24 21:43:54

Mateusz
Ri'saad z kocią zwinnością wyminął pędzącego ku niemu oprycha i zaatakował nożem drugiego. Trafił go w plecy, ale odbił się od jego zbroi. Zbir obrócił się i zamachnął mieczem. Nie trafił. Z impetem poleciał w przód i o mało się nie wywrócił. Udało mu się jednak zachować równowagę. A Ri'saad być może wreszcie dostał niepowtarzalną okazje, do stwierdzenia że plan "zabiję ich" jest zbyt nierozbudowany by zadziałał. Za plecami miał teraz elfa, przed sobą zaś dwóch zbirów.
Michał
- Nico mi nie jest, alem znówóż to zrobił. Te ognie... w wiosce całego czasa mnie odrzucali, bom czasem tak strzelam. Nawet maja żona Pszenica mnie wyrzuciła. To dlatego żem tu jechał. A zaczęło się, jak żem to znalazł. - Karl wyjął pakunek i podał go Caryllowi. Był w nim amulet i kartka z napisem "Eraston, Garbowa 7, Kanex - Magiczne Przedmioty już od 1 smoka". - pomóż żesz mi, prosim.

Po rozmowie Caryll wziął potrzebne zioła i się z pomocą Karla opatrzył. W miarę się wykurował, ale jego ręce pozostały sparaliżowane. Oprócz tego dowiedział się, że Karl nie umie skórować niedźwiedzi.
Paweł
Elendil zszedł z muru i zaatakował sztyletem dwóch strażników, stojących mu na drodze do posiadłości. Strażnicy atak z łatwością odparli i jedynie dzięki zwinności uniknął ich ataku. Stanął teraz przed nimi z nie lada kłopotem. Nie miał opracowanego planu, a co gorsze, zaczął mieć dziwne wizje, być może nowe wspomnienia. Skąd indziej wziąłby pomysł, że jest wyszkolony w bojowym używaniu noża?

Gods of Kobol · 2017-02-24 22:10:54

Elendil:
Dobra, moja wina. Myślałem że dom wygląda inaczej niż wyglądał... A właśnie, jak wygląda miejsce w którym się znajduję? Bo myślałem że mur jest w kompletnie innym miejscu... [dblpt](

OhMyGodcat · 2017-02-24 22:19:15

Ri'saad
Zanim dam odpis, mogę wiedzieć następujące rzeczy:
1. Kajdany elfa, czy są jakieś twarde, czy są zamknięte na kłódkę czy przywiązane, czy mają jakieś przerdzewiałe miejsca (najlepiej ich dokładny opis)
2. Czy drzwi do pokoju są za, czy przede mną (stoję twarzą do strażników)?

Czarny Smok · 2017-02-24 22:46:03

Sekcja informacyjna:
Paweł - Mur otaczał dom i podwórko. Masz go za plecami (i bramę), przed sobą masz strażników. Za nimi jest wejście do domu. Generalnie byliście z tyłu domu, ale rozumiem że skoro chciałeś wejść przez drzwi to tam zszedłeś z muru? No i pamiętaj - ci strażnicy co byli z tyłu nie odprowadzili tylko Cię wzrokiem.
Mateusz
1 - Są żelazne, jakby zespolone z krzesłem (tzn elf równocześnie trzyma ręce na oparciu krzesła, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi). Nie mają nigdzie rdzy. Nie są jakoś specjalnie zabezpieczone - tylko, tak jakby takim wkręcanym gwoździem, jeśli wiesz o co mi chodzi.
2 - Za strażnikami.

EDIT: Na szybko skrobnąłem wam taki obrazek poglądowy (wiem że brzydki) - https://zapodaj.net/34cb92e30073f.png.html

Nie Czaha · 2017-02-24 23:19:40

Caryll:
"A mieczem machać umiesz, czy tylko tak mówiłeś? Przy okazji, daj, spojrzę na to" Biorę od niego amulet i oglądam go dokładnie.
"Masz tutaj strumyk, przydałoby się umyć. Strasznie cię spopielił ten wybuch" - dodaję zaraz

Czarny Smok · 2017-02-24 23:55:33

Michał
Karl podał Caryllowi amulet. Wyglądał mniej więcej tak: https://moda-styl.pl/images/product/p-b … rozowa.jpg. Był wykonany cały z złota. W środku był piękny rubin z wygrawerowanym na nim pentagramem. Próba spenetrowania go psychicznie napotkała na silną barierę.
- Kiedym że go zakładam to żem spalam wszystkich dookoła. Znaczy chyba, bo potem żem nic nie pamiętam. A i tak, mieczem też żem nie walczył nigdy. To jak? Pomożesz mi?
Karl poszedł się wymyć, zostawiając Carylla samego z tym pytaniem.

OhMyGodcat · 2017-02-25 00:24:24

Ri'saad
"Cholerne dziwki" pomyślał Ri'saad. Po czym zbudował w głowie dosyć dziwny plan, z paroma opcjami w przypadku niepowodzenia poprzednich wyborów. Jako że poniekąd zasłaniał Elfa swoim ciałem, powiedział do strażników "Nie wiem czy wiecie, ale was arcycenny elfi zakładnik przed chwilą spierdolił przez drzwi." Po reakcji tych "cholernych dziwek" miał zdecydować co zrobią dalej. Jeżeli nabiorą się i udadzą się "za elfem" i wyjdą, miał zamiar uwolnić elfa i uciec z nim. Jeżeli nie, chciał zabić ich atakując ich sztyletem w ODKRYTE, SŁABO OPANCERZONE MIEJSCA (atakując ich oczywiście w te najwrażliwsze, włącznie ale nie tylko z: twarzą, karkiem, szyją, tętnicą udową, sercem itp.). W wypadku, gdy nie znajdę nic dobrego, rozejrzę się szybko za czymś, co mogło by się ich pozbyć. Jak nic nie znajdę, w ostateczności użyję mojego przyjaciela łomu (nazywam go Stefan) żeby nie wiem, strącić im hełmy czy coś.

Gods of Kobol · 2017-02-25 17:10:20

Elendil:
"Skoro się nie przebiję to nie mam czego tu szukać. Uciekam." Rozumiem, że brama jest otwarta? To przez nią uciekam, tuż za nią skręcam w prawo i potem dalej uciekam. Jeśli strażnicy mnie gonią to staram się ich zgubić. Jeżeli jest zamknięta to biegnę równolegle do muru, skręcam i przez mur wydostaję się na zewnątrz i powtarzam resztę punktu 1).

Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-02-25 17:13:39)

Czarny Smok · 2017-02-25 17:37:23

Mateusz
Plan wydawał się głupi. Miał nikłe szanse na powodzenie.
A jednak się udał. Jeden z strażników powiedział do drugiego:
- Idź go poszukać, a ja się zajmę tym włamywaczem.
Ri'saad zaatakował pozostałego strażnika z nożem w ręku. Wydawało się że go dosięgnie, jednak ten w ostatnim momencie uszedł ciosu i wbił miecz w lewą pierś Khajiita. Krew trysnęła z rany obficie. Czas nagle zwolnił i wręcz zatrzymał się w miejscu. Przez drzwi weszła zakapturzona postać i wyciągnęła duch Ri'saada z jego ciała. Następnie odsunęła kaptur. Objawiła się tam goła czaszka z pustymi oczodołami. Postać wysunęła kosę i przemówiła głuchym głosem, dobiegającym znikąd:
NA NAS CHYBA CZAS.
Wyciągnął kościaną rękę i spojrzał na umieszczony na niej zegarek.
W SUMIE... MAM JESZCZE CHWILĘ CZASU, A PRZYDA MI SIĘ TROCHĘ ROZRYWKI. DAM CI SZANSĘ - ZAGRAMY O TWOJE ŻYCIE. CO WOLISZ? WYBIERZ SOBIE DOWOLNĄ GRĘ, CHYBA ŻE CHCESZ SIĘ SPRÓBOWAĆ W ZAGADKACH LOGICZNYCH.
Paweł
Elendil wybrał drogę hańby, zostawił towarzysza na placu broni. Uciekł prosto przez otwartą bramę i skręcił w prawo.
I na zakręcie wpadł na uzbrojonego mężczyznę, przewracając się. Elf miał teraz przed sobą cały oddział. Wszyscy mieli na sobie lśniące pozłacane żelazne zbroje z wygrawerowanym na nich herbem miasta -
- Kapitan Bund, Straż Miejska. Słyszeliśmy jakieś zamieszanie w tej posiadłości. Kim jesteś, co tu robisz i co się tu do cholery dzieje?
Równocześnie z tyłu dobiegło trzech goniących go strażników. Zostali pochwyceni przez Strażników.

OhMyGodcat · 2017-02-25 18:05:57

Ri'saad
"Zagrajmy w łapki (no, ta gra gdzie się klepie po rękach, chyba się tak to nazywało, że wiesz, jedna osoba trzyma ręce, a druga ma w nie trafić, jak klepnie i nie trafi, to przegrywa, a jak trafi, to wygrywa)"
Trochę szkoda, że tak szybko (prawie) w RPG umarłem. Coś sądziłem, że lepiej mi pójdzie [dblpt][pion]

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-02-25 18:06:53)

Nie Czaha · 2017-02-25 19:18:11

Caryll:
Idę wymyć twarz z krwi, a potem mówię do Karla "Dobra, niech ci będzie, zajmiemy się tym amuletem. Ale mam jeszcze jeden warunek. Zbaczamy z traktu do Eraston. W ogóle nie jedziemy do Eraston. Skierujemy się do Srebrnych Miast, też mam tam sprawę do załatwienia, a tamtejsi magowie na pewno coś na twój amulet poradzą. A przy okazji, jak tylko mi się ręce ogarną, nauczę cię walczyć mieczem żebyś się chociaż do czegoś przydał"
Myślę sobie "Umył się wreszcie. Podróż wreszcie będzie przyjemniejsza"

Gods of Kobol · 2017-02-25 20:12:02

Elendil:
"Powiedziano mi, że boss porwał ważną dla mnie osobę. A skąd bym wyciągnął pewniejsze informacje jak ją znaleźć niż od samego bossa? Jednak jego obstawa była liczniejsza i czujniejsza niż myślałem. Do tego w środku budynku znajduje się mój wspólnik. Mam nadzieję że jeszcze nic poważnego mu się nie stało. Nadzieja... kapryśna osoba, nieprawdaż?"

Czarny Smok · 2017-02-25 21:14:09

Mateusz
To trochę moja wina, za głęboko was na początku rzuciłem. Ale nauczę się na swych błędach. :-)
I pechu w kościach.
---
ŁAPKI?
Śmierć był wyraźnie zaskoczony. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zazwyczaj umarli wybierali pokera, w którego był dobry. Albo arcytrudną zagadkę.
NO... DOBRZE.
Gracze przystąpili do gry.
A NIECH TO. WYGRAŁEŚ. ZAWSZE BYŁEM W TO SŁABY. ALE NIE MOGĘ STĄD ODEJŚĆ Z PUSTYMI RĘKOMA.
Śmierć podszedł do nieruchomego ciała Khajiita.
PRZYKRO MI STEFAN.
Zabrał łom.
JESZCZE KIEDYŚ SIĘ ZOBACZYMY.
Postać uśmiechnęła się i zniknęła.
Duch Ri'saada wrócił do swojego ciała. Czas cofnął się. Khajiit widział jak miecz wychodzi z niego, a krew wraca do serca.
---
Plan wydawał się głupi. Miał nikłe szanse na powodzenie.
A jednak się udał. Jeden z strażników powiedział do drugiego:
- Idź go poszukać, a ja się zajmę tym włamywaczem.
Ri'saad zaatakował pozostałego strażnika z nożem w ręku. Wydawało się że go dosięgnie, jednak ten w ostatnim momencie uszedł ciosu i...
...potknął się upadając brzuchem na własny miecz. Stracił przytomność.
- No pomóż mi wreszcie! - krzyknął Krion.
Michał
Caryll i Karl jechali wozem po trakcie. Dochodził zmierzch.
- Jesteś pewny, że chcesz do tych magów jechoć? A nie miałeś jakiejś przesyłki dostarczyć do Erastatonu? I wiesz, żem musielibyśmy przez Dartmoor przewalić?
Akurat dojechali do gospody. Stał przed nią jakiś człowiek, prosty człowiek w zwyczajnym ubraniu.
- Czegoś sobie życzycie? Pokoi? Posiłku? Konie odprowadzić?
Paweł i Mateusz
- Wiesz co, nie wierzę ci. Będziesz tłumaczył się przed Prefektem. Haha. Żartowałem. Gang Czerwonej Pięści siał postrach w całej dzielnicy. Nie dziwię się że ktoś chciał coś z nimi zrobić. Zaraz wszystko obejrzę.
Weszli do posiadłości. Dom był cały w bogatych zdobieniach i pełen wielu kosztowności. Bund z Elendilem weszli do pokojuna piętrze, na końcu korytarza. Na podłodze leżało dwóch ludzi - jeden przebity mieczem, drugi sztyletem. Za nimi stał kot, grzebiący coś przy elfie przygwożdżonym do żelaznego krzesła.
- Aresztuję was w imie...
- Spokojnie kapitanie. - rzekł elf. - to ja Krion. Nic mi nie jest. - wstał. - Udamy się wszystko wyjaśnić do Patrycjusza. - następnie zwrócił się do Elendila i Ri'saada. - Pójdziecie z nami?

OhMyGodcat · 2017-02-25 21:30:55

Ri'saad
"W sumie to raczej nie mam wyboru. Z chęcią pójdę i wyjaśnię tą całą sytuację". Przy okazji nasz raz-umarły Khajiit zaczął układać w glowie, co niemiłego powie potem swojemu przeklętemu, niedoszłemu wspólnikowi Elendilowi. Oraz wyraźnie posmutniał, bo przypomniał sobie o Stefanie, i o tym całym nieodkrytym bogactwie szefa tych cip, którego nie ukradnie, bo oczywiście straż przyszła w momencie, w którym jego życiu wreszcie nic nie zagrażało. Ze smutną miną udał się do Patrycjusza.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-02-25 21:32:48)

Gods of Kobol · 2017-02-25 21:38:50

Elendil:
"W sumie ja też mogę pójść. Poza tym czy znacie może jakieś miejsce gdzie potrafią leczyć złamania?"

Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-02-25 21:43:18)

OhMyGodcat · 2017-02-25 21:46:03

Ri'saad
"Możesz pójść do Katedry św. Martysa. Jest dosyć niedaleko, a tamtejszy kapłan zna się na rzeczy. Ale radzę ci uklęknąć na wejściu. Taka przyjacielska rada"

Gods of Kobol · 2017-02-25 23:03:24

Elendil:
"Bardzo dziękuję za radę. Skorzystam. Ale najpierw lepiej wszystko wyjaśnić..." (idę razem z resztą)

Czarny Smok · 2017-02-25 23:35:42

Paweł i Mateusz
Dwaj bohaterowie razem z Krionem i kilkoma Strażnikami udali się przez Wewnętrzną Bramę do Ratusza. Po chwili zostali wpuszczeni do przestronnego pokoju. Z boku było ustawionych w gablotach wiele cennych artefaktów. Zwrócił się do nich siedzący za biórkiem (na środku pomieszczenia) wysoki mężczyzna o kruczoczarnych włosach i zamaskowanej twarzy.
- Witajcie przybysze. Krion... dobrze że nic ci nie jest. To teraz opowiedzcie, co się stało?
Po wysłuchaniu całej historii Patrycjusz odpowiedział:
- Czyli tak... Źle się stało. Chyba powinienem wam wszystko opowiedzieć. Przedmieścia miasta zawsze były miejscem walk trzech gangów - Czerwonej Pięści, Szmaragdowej Skały i Mrocznej Wizji. Ich walka trzymała ich siły w pacie i zapewniała względny spokój. Boss Czerwonej Pięści chciał wykorzystać nadchodzący turniej i porwał mojego sekretarza, żeby ten wyjawił mu gdzie jest główna nagroda. Kryształ Stworzenia to bardzo potężny artefakt i dałby mu ogromną przewagę w walce. Dobrze że go powstrzymaliście, ale kiedy go zabiliście... Równowaga w mieście została zachwiana. Wybuchnie wojna o spuściznę po klanie Czerwonej Pięści. Rozpęta się piekło. Chyba że... ktoś szybko zostanie nowym szefem tej bandy. A co do ciebie... - tu Prefekt zwrócił się do Elendila. - Myślę że ambasador chciał cię wykorzystać. Krion znajduje się pod moją opieką. Chciał po prostu samemu przejąć Kryształ. - ponownie zwrócił się do obu podróżników. Mimo wszystko... Dziękuję za pomoc. Powiedzcie czego sobie życzycie, a postaram się wam to dostarczyć. No i może macie pomysł, co z tym wszystkim zrobić? Nie chcę niepokojów przed turniejem.

OhMyGodcat · 2017-02-25 23:52:20

Ri'saad
"Szczerze, nie wiem czego chcę, ale byłoby łatwiej wybrać, gdybym wiedział, co mogę dostać. A co do propozycji nowego szefa gangu, mogę zaproponować karczmarza karczmy "Pod załatanym Ogrem" (czy jakoś tak). Albo, ewentualnie, może pan spróbować nim zostać (próbuję to powiedzieć jako żart, na wypadek gdyby uznał ten pomysł na poroniony, żebym mógł załagodzić sprawę mówiąc coś w stylu "haha, żartowałem"). A, macie może jakiegoś medyka przy sobie? Mój przyjaciel ma całkowicie połamaną lewą rękę i najprawdopodobniej cierpi. I, przy okazji lekko pokrwawiłem, więc i mi mógłby się nawet przydać"
Właśnie, czy moja zbroja ma jakieś poważne uszkodzenia, czy w ogóle jakiekolwiek? Jest jakiś sposób żeby to naprawić?

Wiadomość dodana po 1 h 36 min 21 s:
P.S. (znowu -.-)
Dopytuję się, czy istnieje ktoś, kto byłby w stanie nauczyć żeglugi w tym mieście.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-02-25 23:59:35)

Nie Czaha · 2017-02-26 13:16:58

Caryll:
"Poprosimy dwa pokoje i trochę pieczystego. Byle bez piwa. A końmi zajmiemy się sami"
Przy oporządzaniu koni mówię do Karla: "Sam płacisz za swój pokój"

Zjadamy jedzonko i idziemy odpocząć. Rano sprawdzam, czy moje dłonie działają i czy mogę już rzucać czary zapalając świeczkę

Gods of Kobol · 2017-02-26 15:22:44

Elendil:
"Przykro mi ale sam się do rządzenia nie nadaję a do tego jestem tu od niedawna. Zaproponowałbym ambasadora ale to się raczej nie uda... Prawda, przydałaby się pomoc medyczna a także trochę środków bo mimo wszystko życie w mieście bez żadnego zajęcia trochę kosztuje."

Czarny Smok · 2017-02-26 15:57:59

Mateusz i Paweł
- Karczmarz tego baru? Ambasador? Nie nada się. Nie, myślałem żeby to jeden z was przejął tą schedę. A skoro Elendil nie chce, ty Ri'saadzie się tym zajmiesz. A co do leczenia, wasz przyjaciel z Świętego Zakonu powinien sobie poradzić. Ale zostawcie mi zbroję, mój płatnerz ją naprawi i zwróci jutro. - Prefekt słuchał dalej. - Hmm... Żeglarstwa najlepiej nauczysz się na morzu. He he. Pójdź do stoczni miejskiej i poproś admirała Heka o zaokrętowanie. A wracając do nagrody, mogę dać wam wstęp na turniej, dowolną broń lub element uzbrojenia. Mogę też was zatrudnić lub obsypać złotem.
Czacha
Gdy Caryll jadł pieczyste, podszedł pewiendo niego pewien facet. W zasadzie, był to krasnolud. Miał rude włosy i gęsto splecioną brodę. Akurat był ubrany w zwyczajne ubranie wykonane ze skóry. Mocno go uderzył w rękę, ale Caryll z względu na paraliż nic nie poczuł.
- Słyszałem od twojego kumpla, że jedziesz do Srebrnych Miast. Jestem Orodben, emisariusz jednego z krasnoludzkich klanów i też mam tam sprawę do załatwienia. Może dołączyłbym się do was? Mogę wam też wskazać drogę.

Play by Forum

#51 2017-02-24 19:34:44

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#52 2017-02-24 20:23:40

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#53 2017-02-24 21:20:54

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#54 2017-02-24 21:43:54

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#55 2017-02-24 22:10:54

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#56 2017-02-24 22:19:15

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#57 2017-02-24 22:46:03

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#58 2017-02-24 23:19:40

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#59 2017-02-24 23:55:33

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#60 2017-02-25 00:24:24

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#61 2017-02-25 17:10:20

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#62 2017-02-25 17:37:23

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#63 2017-02-25 18:05:57

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#64 2017-02-25 19:18:11

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#65 2017-02-25 20:12:02

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#66 2017-02-25 21:14:09

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#67 2017-02-25 21:30:55

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#68 2017-02-25 21:38:50

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#69 2017-02-25 21:46:03

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#70 2017-02-25 23:03:24

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#71 2017-02-25 23:35:42

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#72 2017-02-25 23:52:20

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#73 2017-02-26 13:16:58

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#74 2017-02-26 15:22:44

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

#75 2017-02-26 15:57:59

Odp: [Archiwum] Prolog - the Last Bastion (tLB)

Stopka