Fantasy (tekstowe)

Czarny Smok · 2017-11-18 08:45:44

***

Czarny Smok · 2017-11-20 21:30:09

Nemsyl sprawdził skrzynki. W jednej znajdowały się butelki z wódką, w dwóch pozostałych ziemniaki.
Tymczasem statek wypłynął na morze i zgodnie z rozkazem bosmana skierował się w kierunku wschodnim.

Gods of Kobol · 2017-11-21 17:36:17

Nemsyl popatrzył na zawartość skrzynki. O ile ziemniaki wyglądały nie najlepiej to wódka przypadła mu do gustu. Wiedział że jest bardzo droga, bo mało kto poznał tajniki destylacji do której zresztą trzeba było mieć dosyć specjalistyczną aparaturę. W sumie to miał na pokładzie niezły majątek. Jednak lepiej byłoby aby załoga się o tym nie dowiedziała... ale butelkę za pazuchę schował, bo czemu nie.
Czas mijał...
A pomysł dalej nie nadchodził. To zirytowało go jeszcze bardziej. Bo co niby - może każe strzelać piratów z butelek aby powstałe opary spiły ich do nieprzytomności? Zresztą może wszystko się jakoś ułoży. Może...

Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-11-21 17:36:47)

Czarny Smok · 2017-11-21 23:59:52

Gdy Nemsyl oglądał zawartość skrzyń, a statek spokojnie pruł przez morze, nagle do pokoju Nemsyla wpadł jeden z jego marynarzy, cały zasapany.
- Kapitanie, statek jednego z kupców z Orthondu na horyzoncie!
I pociągnął Nemsyla ze sobą, na pokład. Faktycznie - w ich kierunku zbliżał się dwa-trzy razy większy drakkar z wywieszonymi flagami Orthondu.

Gods of Kobol · 2017-11-24 17:47:15

-Hm... Podpłyńcie do nich. Dajcie im znać że chcę się spotkać z ich kapitanem. To może nam pomóc w wykonaniu misji. Im więcej ludzi tym lepiej dla nas.

Czarny Smok · 2017-11-25 12:16:46

Oba statki podpłynęły do siebie. Przeprowadzono między nimi kładkę i Nemsyl został zaproszony na pokład drugiego statku. Miał złe przeczucia. Na statku było mniej ludzi niż na jego, chodź był dwa-trzy razy większy. Nie miał czasu jednak się nad tym zastanowić, gdyż dwóch osiłków zdecydowanie zaprowadziło go do kapitana. Kajuta była mała i ciemna, wykonana cała z drewna. Stał tam kapitan, w długim płaszczu. W mroku Nemsyl nie widział jego twarzy ani kolorów płaszcza. W ciemnej kajucie widział tylko zarysy kształtów.
- Jestem U'neil, kapitan tego statku - "Krwawej Łani". Na rozkaz patrycjusza Orthondu mamy patrolować te wody. A więc... kim Pan jest i co Pan tu robi?

Gods of Kobol · 2017-11-26 21:45:24

-Kim jestem? Jestem kimś dosyć ważnym. Moja misja to... a w sumie może zejdziemy do jakiegoś miejsca na osobności, hm? Teraz każdy ma wszędzie swoich szpiegów. Obiecuję, że ta rozmowa nie będzie dla Pana stratą czasu. A tak przy okazji - dlaczego partycjusza zainteresowały akurat te wybrzeża?

Czarny Smok · 2017-11-27 17:08:28

Zanim Nemsyl zdążył coś wytłumaczyć, do kajuty wbiegło dwóch jego osiłków.
- Zadanie wykonane, kapitanie!
- Dobrze, weźcie jeszcze tego tu i zaprowadźcie go do karceru. Myślę, że dostaniemy za niego spory okup. I przeszukajcie jego statek. Może mieć tam coś cennego. - spojrzał na Nemsyla i pozdrowił go, zdejmując czapkę. - Kapitan Rudobrody, postrach siedmiu mórz. Do usług.

Gods of Kobol · 2017-11-28 12:47:28

- W sumie powinienem się domyślić. Trudno. Chociaż... to nawet lepiej, bo osiągnąłem swój cel. Mam dla Ciebie propozycję na której skorzystasz. Proszę tylko abyś tego wysłuchał. A jeżeli nie... nie dostaniesz za mnie okupu. Przecież kupcy to najwięksi skąpcy jacy istnieją na ziemi. Przyjdzie ktoś inny. Mam mówić o co chodzi?

Czarny Smok · 2017-11-29 17:49:33

- Hmm... Dobrze, wysłucham Twoich propozycji. - skinął na osiłków. - Zostawcie go, zobaczymy co ma do powiedzenia.

Gods of Kobol · 2017-12-01 17:58:38

- Oto moja propozycja - staniesz się jeszcze bogatszy. W jaki sposób? Mam tu pełnomocnictwo gildii handlowej obecnej w tym mieście. W zamian za to, że nie będziecie rabować ich towarów wcieli was do swojej korsarskiej floty. W praktyce będziecie mogli robić to, co robiliście wcześniej. W zamian zyskujecie ochronę i stały rynek zbytu dla waszych towarów w tym mieście. A bezpieczna kryjówka to rzecz, którą nie może pochwalić się żaden pirat... Do tego od czasu do czasu będziecie dostawać dobrze płatne zlecenia. To jak, zgadzacie się? Bo jeśli tak to mam dla was pewne zadanie...

Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-12-01 17:59:30)

Czarny Smok · 2017-12-02 12:04:40

Kapitan wziął do ręki kawałek papieru i obejrzał go dokładnie. Następnie zaśmiał się gorzko.
- Ha człowieku, mylisz się. Naszej kryjówki nie znaleźli od dziesięciu lat! Niemniej, jeśli dostanę za to dodatkowe pieniądze, to... czemu nie? Zgoda. Ale na razie zajmiemy Twoją łajbę i popłyniesz z nami. A teraz słucham, czego chcesz?

Gods of Kobol · 2017-12-03 22:00:11

- To chyba lepiej żeby ktoś pierwszy raz od 10 lat jej nie znalazł, zgodzisz się? A bierzcie łajbę. Niech to posłuży za zaliczkę. Tylko mam jeszcze prośbę - nie zróbcie za dużej krzywdy ludziom którzy mi towarzyszyli. Nie są za mądrzy ale mogą się jeszcze przydać. A plany może omówimy na osobności... Ściany mają uszy.

Czarny Smok · 2017-12-03 23:41:36

- Dobrze, to jaki teraz masz plan, chłopcze? Kiedy zaczynamy?

Gods of Kobol · 2017-12-05 18:01:37

... to jak, masz jakieś uwagi? Bo jak nie to nie ma na co czekać - trzeba rozpocząć przygotowania, wysłać kogoś na rozpoznanie, załatwić ewentualne kontakty. Ale na razie można wypić za naszą umowę. To jak?

Czarny Smok · 2017-12-05 21:41:28

Kapitan nie miał żadnych uwag, plan wydawał się idealny. A jak każdy pirat, nie mógł odmówić sobie żadnej okazji do napicia się, toteż wyjął spod biurka dwie butelki rumu, następnie obie otworzył i jedną podał Nemsylowi.
- Za umowę!

Gods of Kobol · 2017-12-12 21:16:17

- Za umowę! - krzyknął Nemsyl wypił rum. Skoro pirat do tej pory go nie zabił to nie widział żadnego powodu dla którego miałby to zrobić teraz. Po wypiciu Nemsyl udał się aby napisać list.
Hm... Drogi... nie nie, szanowny... tak już lepiej.
Szanowny panie burmistrzu. Piszę do Pana...
...podjęte przeze mnie środki wydają się drastyczne ale...
...obejmuje pieczę nad..
Mam nadzieję że zrozumie Pan powagę sytuacji. Jakakolwiek interwencja straży miejskiej jest niemile widziana.
Z poważaniem...
Kości zostały rzucone. Trzeba przeprowadzić rozpoznanie ilu ludzi znajduje się na miejscu. Wyśle się kogoś... zaufanego. Powiem mu, że zdarzy się to dzień później... tak na wszelki wypadek. NIkt na tym świecie nie jest bezpieczny. Sprawiedliwość dopadnie wszystkich.

Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-12-12 21:16:54)

Play by Forum

#1 2017-11-18 08:45:44

Wody wokół miasta

#2 2017-11-20 21:30:09

Odp: Wody wokół miasta

#3 2017-11-21 17:36:17

Odp: Wody wokół miasta

#4 2017-11-21 23:59:52

Odp: Wody wokół miasta

#5 2017-11-24 17:47:15

Odp: Wody wokół miasta

#6 2017-11-25 12:16:46

Odp: Wody wokół miasta

#7 2017-11-26 21:45:24

Odp: Wody wokół miasta

#8 2017-11-27 17:08:28

Odp: Wody wokół miasta

#9 2017-11-28 12:47:28

Odp: Wody wokół miasta

#10 2017-11-29 17:49:33

Odp: Wody wokół miasta

#11 2017-12-01 17:58:38

Odp: Wody wokół miasta

#12 2017-12-02 12:04:40

Odp: Wody wokół miasta

#13 2017-12-03 22:00:11

Odp: Wody wokół miasta

#14 2017-12-03 23:41:36

Odp: Wody wokół miasta

#15 2017-12-05 18:01:37

Odp: Wody wokół miasta

#16 2017-12-05 21:41:28

Odp: Wody wokół miasta

#17 2017-12-12 21:16:17

Odp: Wody wokół miasta

Stopka